Lubię akcje charytatywne. Zawsze jak tylko mogę to chętnie pomagam. Lecz ta akcja jest według mnie doskonała. Pomogłyśmy i dostałyśmy książkę. Bomba. ;]
"Zwierzaki pocieszaki" zaczęłyśmy czytać dziś do snu. W książce znajdziemy pisane wierszem przygody różnych zwierząt. Opowieści często są zakończone powszechnie przyjętym morałem - nie jedz słodyczy bo będzie Cię bolał brzuch czy należy pomagać bliskim. Może i nie koniecznie taka forma mi odpowiada i jestem zdumiona, że mamy blogerki podjęły się pisania do rymu, choć z drugiej strony proste słowa i rym prawdopodobnie lepiej trafiają do dzieci. My to ocenimy za kilka lat. Zosia generalnie słucha tego co jej czytam, ale ciężko mi wydawać sąd na temat jej odbioru. Specjaliści mówią, że coś tam zostaje ;] Książka moim zdaniem dla słuchaczy w wieku przedszkolnym.
Zaskoczył mnie "listek hipisek", który "nosi na głowie dredów gęstwinę" i wydaje całą kaskę na książki ;]. Czy to na pewno wierszyk dla dzieci? Czy tylko ja się tu doszukałam drugiego dna w "jedzeniu jagódek" i przyjaźni z tygryskiem Luzakiem? Zdecydowanie muszę zajrzeć na bloga Anny Andrzejewskiej www.przewijak.es ;]
Grafika w 100% w moim stylu. Prosto bez zbędnych ozdobników. Minimalizm, czyli to co bardzo mi odpowiada.
Zobaczcie sami:
Autorek jest sporo to nie będę ich wymieniać - znajdziecie wszystkie na stronie www.
Strony nie są ponumerowane, na www akcji nie znalazłam ile ich jest, a liczyć mi się nie chce.
Oprawa twarda, fajny papier - lubię taki - jak blok techniczny ;]
Cena: 29,99 zł - cały dochód przeznaczony na Fundację Kawałek Nieba.
Strona www fundacji: http://www.kawalek-nieba.pl/
Uwaga! Książka w limitowanym nakładzie na daną chwilę zostało jeszcze 539 egzemplarzy.
Zachęcam was do zakupu.
K.
Nowiutki, a jakże sympatyczny blog. Na pewno będę zaglądać ;-) O książce już naturalnie słyszałam i jest to absolutne cudo! Gratulacje dla tworzących ją blogerek :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na fb. Tam wszystko na bieżąco. No i wiadomo informację o nowych wpisach ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja Cię bardzo serdecznie zapraszam w moje skromne progi... tfu... blogi :) ale uważaj, jestem zdrowo kopnięta :)
OdpowiedzUsuńJak będzie chwila wolna to zajrzę. ;]
UsuńPozdrawiam
Ja, jeszcze w trakcie pisania, testowałam wierszyki na moim dziecku, jako przedstawicielu grupy odbiorczej;) Mój trzylatek bardzo lubi Zwierzaki Pocieszaki, choć niektóre bajki są dla niego jeszcze zbyt skomplikowane. A jego ulubiona ilustracja to królik u dentysty - nie wiem dlaczego;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zosiak to dopiero ogarnia przewracane kartek ;] Robi pięknie to sama jedna po drugiej ;] Takich książek jak "Pocieszaki" nie daje jej jeszcze oglądać ;]
UsuńKrólik u dentysty? ;] A sam już był u dentysty?
Stron jest 56. Cieszę się, że książka przypadła do gustu również pod względem doboru papieru ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń